Data: 14 września 2020 roku
Temat: Omówienie sytuacji biznesowej i finansowej Grupy K2 po H1 2020 oraz jej perspektyw na kolejne okresy

Grupa K2 mocniej stawia na technologie

Bardzo dobry drugi kwartał 2020 roku potwierdza skuteczność działań nowego Zarządu K2, który zapowiada wykorzystanie przyspieszających trendów technologicznych. Dywidenda i skup akcji własnych pozostają aktualne.

Grupa K2, specjalizująca się w rozwiązaniach transformacji cyfrowej i marketingu digitalowym, ma za sobą bardzo udane półrocze, w którym zdecydowanie poprawiła wyniki finansowe. W szczególności drugi kwartał – pandemiczny – pokazał operacyjną efektywność organizacji i siłę jej produktów. Przychody skoczyły o jedną piątą, a rentowność na poziomie EBITDA wzrosła do ponad 13%, dzięki czemu wynik EBITDA był 3,5 razy wyższy rok do roku [więcej tutaj].

Przychody najlepsze w historii, EBITDA bardzo wysoka. Miniony kwartał w całości naznaczony był koronawirusem i w naturalny sposób mieliśmy w marcu obawy, jak będzie wyglądał. Zakończyliśmy go z dobrymi wynikami, z dużym wzrostem przychodów – powiedział Paweł Wujec, prezes Grupy K2.

– Chciałbym zwrócić uwagę na zmianę charakteru Grupy K2, na co się nastawiamy w działaniach. Usługi technologiczne odpowiadają obecnie już za dwie trzecie naszego biznesu, a obszar marketingu – również działający w nowych technologiach – to pozostała jedna trzecia biznesu. Grupa K2 wywodzi się z biznesu agencyjnego, ale dziś odpowiadamy właśnie za usługi technologiczne i za marketing, głównie cyfrowy. Trend jest czytelny i uważamy go za korzystny na przyszłość, zamierzamy go wspierać – dodał prezes Wujec.

Grupa K2 prowadzi przejrzystą politykę informacyjną, dlatego też inwestorzy mają do dyspozycji oczyszczone wartości rezultatów finansowych, które pozwalają na rzetelną analizę fundamentów spółki. Dlatego też zamiast klasycznych przychodów Grupa K2 ujawnia również przychody operacyjne, czyli bez usług zewnętrznych, które w uproszczeniu są po prostu refakturowane do klientów. Chodzi tu przede wszystkim o licencje czy koszty zakupu mediów na cele kampanii. Drugi poziom korekty to programy opcji menedżerskich, które mają wartość relatywnie niską, ale jako element niegotówkowy realnie nie obciążają przecież wyników finansowych. Grupa K2 prezentuje również wpływ MSSF16 na wyniki, co pozwala na właściwą interpretację rezultatów.

/wp-content/uploads/tl_files/klienci/nowy/K2/14.09.2020_k2_2.jpg

Patrząc na ostatnie 10 kwartałów można zauważyć zwyżkę przychodów operacyjnych i wyników oczyszczonych w czwartym kwartale 2018 i 2019 roku. Przychody operacyjne są przy tym kluczowe dla naszej wewnętrznej analizy biznesu i upraszczając można zauważyć, że historycznie zarabialiśmy wtedy, kiedy przekraczaliśmy 16 mln zł na tym poziomie. Pierwszy i drugi kwartał bieżącego roku wyglądają przy tym bardzo dobrze. Jednocześnie warto zauważyć skrajności segmentowe – segment mediowy ma dużo refakturowanych kosztów, m.in. kampanie telewizyjne, radiowe, prasowe czy online, a z kolei w segmencie oktawave można przyjąć, że przychody raportowane równają się przychodom operacyjnym – wskazał wiceprezes Grupy K2 ds. operacyjnych Artur Piątek podczas szczegółowego omawiania wyników finansowych.

Tylko segment agencyjny, potargany sytuacją związaną z pandemią, redukował biznes, podczas gdy reszta segmentów rozwija się. Fabrity aż o 60% w górę. W związku z planowanymi, spodziewanymi wynikami Oktawave, w pierwszym półroczu to segment mediowy i software’owy kształtowały wynik – dodał wiceprezes Piątek.

Omówienia sytuacji w poszczególnych segmentach działalności dokonał wiceprezes Michał Paschalis-Jakubowicz, który podkreślił siłę Fabrity.

Realizujemy projekty odporne pandemicznie, a w samym II kw. zanotowaliśmy wyraźną poprawę rezultatów. O ile trudno w obecnej rzeczywistości mówić o czymś przyszłym, ale wygląda na to, że nasz segment software’owy będzie miał co robić i będzie tego więcej niż w poprzednich kwartałach. Mocniej stawiamy też na rynki zagraniczne, szczególnie niemiecki. Fabrity ma dodatkowo własne rozwiązania niskokodowe, które są używane wewnętrznie, ale chcemy również pozyskać klientów zewnętrznych w tym zakresie – wskazał wiceprezes Paschalis-Jakubowicz.

Z kolei w segmencie infrastrukturalnym następuje dwutorowy rozwój, w którym potencjalne zagrożenie w postaci globalnych platform chmurowych zostało przekute w wykorzystywaną szansę rynkową, a rozwój własnej oferty trafia w potrzeby kolejnych klientów.

Zostaliśmy partnerem wdrożeniowym globalnych dostawców usług chmurowych, a tam gdzie można stajemy się również partnerem technologicznym, tak jak w przypadku chmury Amazona (AWS), gdzie jesteśmy jedynym tego typu partnerem w Polsce. Nie skupiamy się już jedynie na sprzedaży własnej infrastruktury, choć w oczywisty sposób zainteresowanie chmurą rośnie. Mamy pełne spektrum oferty, dajemy wybór, ale dzięki własnej infrastrukturze umożliwiamy przechowywanie danych na terytorium Polski oraz realizujemy w elastyczny sposób nawet najtrudniejsze projekty, zapewniając polskie wsparcie w trybie 24/7 – podkreślił Michał Paschalis-Jakubowicz.

Dodał, że w segmencie Oktawave widać było spowolnienie decyzji u klientów, gdyż działy IT zamiast prowadzić dalsze prace, były zajęte organizacją pracy zdalnej w swoich organizacjach. Oktawave nie ponosiło kosztów pozyskiwania nowych klientów, ale jednocześnie w II kwartale nie można było uczestniczyć w wartościowych eventach. Z drugiej strony w portfelu Oktawave są duzi klienci z branży turystycznej, których dotknęła pandemia koronawirusa. W naturalny sposób zmniejszyli użycie infrastruktury. Wykorzystali oni zaletę skalowalności rozwiązań chmurowych, która z kolei sprawia, że obecnie rośnie również zainteresowanie chmurą.

Jeśli chodzi o segment mediowy, to utrzymał bardzo dobre tempo rozwoju i wygenerował solidne wyniki.

To w dużej mierze rezultat sprawnego przeorientowania zespołu i dostosowania działań do wyzwań związanych z pandemią, w szczególności w zakresie uruchamiania i promocji sprzedaży online. Odpowiadanie na potrzeby rynku poskutkowało dodatkowo pozyskaniem nowych klientów. Pandemia w pewien sposób pomogła K2 Precise dzięki silnej orientacji digitalowej. Pozytywnie oceniamy perspektywy tego segmentu, ale jesteśmy przygotowani na większą zmienność w tym obszarze z powodu dywersyfikacji klientów, której stopień powinien być docelowo większy. Taki jest też nasz cel – wskazał wiceprezes Paschalis-Jakubowicz.

Naszym celem nie jest posiadanie kolejnego bardzo dużego klienta, ale doprowadzenie do sytuacji, w której żaden klient nie przekracza 20-25% danego biznesu. Raczej staramy się upolować kilka tuńczyków zamiast jednego wieloryba – wyjaśnił obrazowo prezes Wujec.

Na spotkaniu omówiony został również segment agencyjny, który miał ujemną kontrybucję do wyników grupy.

 

– Jednak pomimo pandemii wyniki zostały poprawione rok do roku, więc to na pewno nas cieszy. Na wyniki trzeba też patrzeć przez pryzmat porządkowania tego segmentu. Są w nim trzy jednostki operacyjne – agencja, K2 Digital Products i K2bots.ai. Drugi business unit został już wyodrębniony i połączony w III kw. z Fabrity. Działalność związana z botami również zostanie wyodrębniona – zapowiedział wiceprezes Michał Paschalis-Jakubowicz.

Sama Agencja K2 przeszła działania restrukturyzacyjne, ale jest to obszar działalności grupy, co do którego najtrudniej prorokować w kwestii możliwości poprawy wyników – dodał.

Jak zatem wygląda przyszłość Grupy K2 w oczach Zarządu?

– Perspektywy na drugą połowę roku 2020 oceniamy umiarkowanie optymistycznie, na pewno lepiej niż myśleliśmy o nich w kwietniu czy maju. Jesteśmy jednak dość ostrożni, bo nie jesteśmy gotowi powiedzieć, że pandemia się skończyła, a gospodarkę czeka wspaniały wzrost gospodarczy. Niemniej, trendy społeczne i biznesowe wywołane czy przyspieszone przez COVID-19 są dla nas korzystne. Wzrosło bowiem znaczenie sfery cyfrowej w aktywności społecznej i biznesowej – podkreślił prezes Wujec.

Zapowiedział jednocześnie, że w czwartym kwartale Grupa K2 przedstawi kierunki strategiczne rozwoju w perspektywie kilkuletniej.

Po prezentacji uczestnicy spotkania skorzystali z możliwości bezpośredniego kontaktu z Zarządem i zadali wiele pytań, na które przedstawiciele Spółki obszernie odpowiadali. W naturalny sposób padła prośba o nakreślenie powodów, dzięki którym K2 ma od tego roku nowy Zarząd.

/wp-content/uploads/tl_files/klienci/nowy/K2/14.09.2020_k2_3.jpg– To oczywiście pytanie do Rady Nadzorczej czy głównych akcjonariuszy. Ale mogę powiedzieć, że wyniki grupy mierzone rozwojem i rezultatami finansowymi w ostatnich latach nie były spełnieniem marzeń, poza tym była potrzeba świeżego. Ja i Michał Paschalis-Jakubowicz to osoby, które pracowały w większych organizacjach i miały doświadczenie z segmentami i modelami
biznesowymi innymi niż biznes reklamowy, z którego wywodziła się większość kadr K2. Z kolei Artur Piątek zna grupę od podszewki
– wyjaśnił Prezes Paweł Wujec.

Padły również pytania o zatrudnienie. Grupa K2 zamierza ogólnie zwiększać zespół w ślad za rozwojem skali biznesu, w szczególności w Fabrity, gdzie kolejne kontrakty oznaczają zapotrzebowanie na programistów czy designerów. Grupa zamierza wzmocnić również fundamenty, analizę na poziomie holdingu i kontroling finansowy. Dodatkowo wchodzą w grę nowe projekty i inwestycje. W biznesie agencyjnym redukcje zatrudnienia miały już miejsce w roku 2019 i w II kw. br. (zmniejszenie zespołu o 25-30%), dlatego też obecnie nie widać potrzeby jakichkolwiek redukcji w którymkolwiek segmencie działalności. Agencja K2 ma już również nowego szefa (Michał Rutkowski), który z pewnością wykorzysta szanse rozwojowe po odmrożeniu rynku przetargowego.

Zainteresowanie uczestników spotkania wzbudzał obszar botów, który kierował myśli inwestorów np. w stronę porównań ze spółka LiveChat.

– To porównanie jest nobilitujące, ale to jeszcze nie ten etap. K2bots to bardzo młody i super ciekawy projekt, taki wewnętrzny startup. Chatbot, który wspiera contact center. Można odezwać się i spytać o status zamówienia, reklamacje, procedury itd. Pierwszym klientem jest IKEA i można na stronie tej sieci sprawdzić, jak działa. Natomiast o kolejnych klientach nie mogę jeszcze mówić oficjalnie. Projekt ten ma szansę być biznesem typu SaaS z przychodami rekurencyjnymi, powtarzalnymi co miesiąc. Cieszy nas, że klienci chcą tego rozwiązania. Najbliższe kilka miesięcy to walidacja tzw. product market fit. Dopiero na tej bazie podejmiemy decyzję, jaki scenariusz rynkowy wybierzemy. W najbardziej agresywnym, który zakładałby wyjście międzynarodowe i szybką penetrację rynków, może być potrzebne pozyskanie zewnętrznego finansowania, potencjalnie partnera finansowego, branżowego czy wejście na rynek giełdowy z K2bots. Jest to jednak opcja, o której obecnie za wcześnie jeszcze mówić – wskazał Prezes Paweł Wujec.

Inwestorzy pytali również o nakłady inwestycyjne, jakie mogą pojawić się w grupie.

– CAPEX nie powinien się istotnie zmienić. Jedynie np. mocne wyjście za granicę K2bots czy nowi istotni klienci w Oktawave mogą go zwiększyć. Standardowo można spodziewać się kwoty około 2-2,5 mln zł rocznie. Znakomita większość tych nakładów ma miejsce w segmencie infrastrukturalnym, a proporcja między rozwojem oprogramowania a środkami trwałymi to mniej więcej trzy do dwóch – wyjaśnił wiceprezes Artur Piątek.

Co zatem z dywidendą?

– Zakładamy wypłatę, oczywiście z zastrzeżeniem potrzeb inwestycyjnych. Będziemy również kontynuować skup akcji własnych, którego wartość może dojść do 17 mln zł w maksymalnym okresie do końca czerwca 2024 roku. Nie zamierzamy prowadzić buy-backu w formie wezwania, stawiamy na tradycyjny skup podczas sesji giełdowych – wskazał wiceprezes Piątek.

Kluczowe czynniki wzrostu na przyszłość to kolejny aspekt, który mocno interesował uczestników spotkania.

– Po pierwsze to działalność software’owa, gdzie pozyskujemy dobrych klientów i dostarczamy na czas jakościowe produkty. To żwawo sunąca do przodu maszyna. Wzrost wielkości biznesu pozwala nam na dojście do nowych grup klientów. K2 Precise potrafi projektować produkty, do tego dokładamy skuteczność operacyjna Fabrity – wskazał prezes Paweł Wujec.

Po drugie, na poziomie całej grupy oferujemy działania marketingowe nastawione na skuteczność. Każdy podmiot, który chce zająć się bardziej e-commercem to szansa dla nas na budowanie biznesu. A obecnie wiadomo, jak e-commerce przyspiesza – kontynuował.

– Po trzecie, potrzeby klientów przenikają się. Klient segmentu oprogramowania może chcieć płacić mniej za infrastrukturę. Albo klient agencji, który chce zadbać o swoją markę, ma często również potrzeby stworzenia produktu cyfrowego, działań nakierowanych na efekt. W II kw. 40% nowych klientów to klienci więcej niż jednego business unitu. Grupa K2 przychodzi jako partner pomagający wykonać kilka rzeczy. To unikalna pozycja na rynku, którą wykorzystujemy. Trendy rynkowe również nam sprzyjają – podsumował prezes Wujec.

 

LINKI

Informacja prasowa nt. wyników H1 2020 Grupy K2 – link

Prezentacja z konferencji – link

Raport okresowy Grupy K2 za H1 2020link