ZM Henryk Kania stawiają na eksport
Strategia spółki zakłada podwojenie skali biznesu do 2018
roku. Już w tym roku, po raz pierwszy w historii, przychody powinny
przekroczyć 1 mld zł. W ciągu ostatnich
czterech lat średnioroczny wzrost przychodów przekraczał 35 procent. Aby
utrzymać tak wysoką dynamikę przychodów, spółka stawia na wzmocnienie swojej
pozycji za granicą. Ma się to odbywać na dwa sposoby: poprzez zwiększanie
eksportu lub poprzez przejęcia. Zarząd nie ukrywa, że ze szczególnym
zainteresowaniem spogląda na rynek niemiecki, jednak na razie nie zdradza
szczegółów. Nieoficjalnie wiadomo, że również inne rynki zagraniczne są
rozpatrywane pod kątem mocniejszego zaistnienia produktów ZM Henryk Kania.
Warto przypomnieć, że w 2014 r. udział eksportu w przychodach śląskiej spółki
wynosił 4 proc., a na koniec bieżącego roku ta wartość ma wzrosnąć do 8 proc.
Producent wyrobów wędliniarskich i mięsa konfekcjonowanego z
Pszczyny swoją silna pozycję na rynku zawdzięcza współpracy z sieciami
handlowymi. Współpraca z siecią Biedronka, która w ostatnich latach wyrosła na
potentata, jest korzystna dla obu stron. Przy tej skali współpracy jest to
gwarancja zarówno na maksymalizację rentowności, jak i na satysfakcję
konsumentów. Tak silna współpraca z siecią Biedronka to również bezpieczeństwo
partnera handlowego, choć niektórzy analitycy wciąż widzą tę sytuację jako
pewnego rodzaju uzależnienie od partnera biznesowego, co według spółki nie ma
pokrycia w faktach. Spółka zwiększa również zróżnicowanie odbiorców na krajowym
rynku i zwiększa udział kanału tradycyjnego, czyli małych sklepów spożywczych.
Rozpoczęta w lipcu br. współpraca z krajowym dystrybutorem artykułów
spożywczych gwarantuje ZM Henryk Kania dotarcie ze swoimi produktami 5 razy w
tygodniu do aż 15,2 tys. sklepów mniejszych formatów, zlokalizowanych blisko
konsumentów. Więcej na ten temat -[gt] link.
Kontynuacja dynamicznego rozwoju to również zwiększanie
mocy produkcyjnych. Uruchomione w tym roku nowe linie produkcyjne umożliwiają
znaczące zwiększenie produkcji wędlin paczkowanych i parówek. Dobowa produkcja
tych ostatnich wzrosła z 15 do 85 ton. Zarząd zapewnia, że poniesione
inwestycje będą widoczne w pełnym zakresie w wynikach finansowych już w 2016
roku.
Analitycy rynku finansowego pozytywnie oceniają kondycję
Zakładów Mięsnych Henryk Kania. W listopadowej rekomendacji Dom Maklerski NWAI
zalecił kupowanie walorów spółki z Pszczyny. Cena docelowa została określona na
poziomie 4,03 zł. Pozytywnym sygnałem dla inwestorów powinna być również
informacja z ostatnich dni o nabyciu akcji spółki przez członków zarządu.
– Jestem przekonany o
solidnych fundamentach firmy i jej dalszym rozwoju oraz o zdecydowanie wyższej
wartości rynkowej, której cena na GPW nie odzwierciedla – zapewnia Grzegorz
Minczanowski, Prezes Zarządu Zakładów Mięsnych Henryk Kania
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Parkietu” na str.
9 lub na www.parkiet.com