Gant: Podwajamy możliwości inwestycyjne
Gościem w programie „Rynki Dnia” w studiu TVN CNBC był
Andrzej Szornak, wiceprezes Gant Development. Rozmowa dotyczyła współpracy
między Gantem a węgierskim Futurealem. Po publikacji raportu o podpisaniu umowy
joint venture (JV) kurs Ganta urósł o 50%.
Co ta umowa tak oznacza dla spółki Gant? Wiceprezes
powiedział, że pierwsze finansowe oznaki połączenia będą widoczne w 2014 r.,
gdyż na efekty projektów deweloperskich czeka się mniej więcej 2 lata. Co jest
najważniejsze w tej chwili to – zdaniem Andrzeja Szornaka – samo pozyskanie takiego partnera jakim jest
Futureal. Na takiej współpracy obie firmy wygrywają. Zaangażowanie węgierskiego
dewelopera dokonuje się na dwóch poziomach. Po pierwsze, Futureal objął
znaczącą część akcji i przekroczy 5% w kapitale Ganta, a po drugie – zaangażuje
się kapitałowo w poszczególne spółki celowe. Pierwszą wspólną współpracą
operacyjną będzie krakowskie osiedle „Amber Park”. Planowana rentowność, jaką
uda się uzyskać na wspólnych projektach, jest szacowana na około 20%. Taki
wynik powinno udać się uzyskać głównie za sprawą gruntów, które zostały kupione
już przy niższych cenach.
Co do ogólnego zaangażowania w akcje Ganta, to – zdaniem
wiceprezesa Szornaka – zakup 5% akcji niekoniecznie musi być ostatnim słowem
Futureala. Współpraca między podmiotami jest tak zadowalająca, że Gant wyklucza
obecnie innych partnerów JV.
– Wszelki inne umowy JV z naszej strony są zamknięte,
ponieważ warunki współpracy z Futurealem są wystarczające. Jest to partner o
dużym potencjale finansowym oraz o bogatym doświadczeniu na rynkach Europy
Środkowej, czyli rynkach które maja już za sobą przekształcenia widoczne w
Polsce – mówił wiceprezes Szornak.
Najważniejszymi efektami synergii jest przede wszystkim rozłożenie
kosztów inwestycji na dwa podmioty, co zyskuje na wartości szczególnie w tak
niepewnych czasach, jak obecnie. Deweloperzy nie tylko muszą walczyć z
koniunkturą na rynku, ale również stawiać czoła
instytucjom finansowym oraz ciągle ewoluującemu prawu i programom
rządowym, dotyczącym rynku nieruchomości. W związku z tym silne partnerstwo
kapitałowe to najważniejszy efekt, wynikający z umów między Gantem a
Futurealem.
W 2013 r. Gant może wprowadzić do sprzedaży 1200 mieszkań,
co mogłoby się przełożyć na przychody przekraczające 300 mln zł. Również
kwestia zobowiązań Ganta zyskała po połączeniu, co w świetle nowych projektów
nie jest bez znaczenia.
– Obecnie większość projektów deweloperskich jest
finansowana w 20-30% z pieniędzy spółki, natomiast reszta pochodzi z kredytów
bankowych – wyjaśnił wiceprezes Szornak.
Przy połowicznym udziale partnera w projektach dwukrotnie
wzrastają zatem możliwości inwestycyjne spółki celowej.
Przedstawiciel spółki przyznał, że specyfika rachunkowości
deweloperów sprawi, że wyniki za IV kwartał mogą zakończyć się pod kreską. Jak
jest ze sprzedażą mieszkań? Jest to zależne od projektu – tam gdzie są dostępne
mieszkania w kredycie RnS, sprzedaż idzie bardzo dobrze, natomiast gorzej
prezentuje się sytuacja w innych projektach. W IV kwartale będą ponoszone
wysokie koszty prowadzonych projektów, natomiast pieniądze z projektów
kończących się zaczną spływać dopiero w przyszłym roku. Dlatego rok 2013
powinien zakończyć się już zyskiem.