Voxel walczy o kontrakty z NFZ

Jak co roku powraca temat kontraktowania usług medycznych
przez NFZ. Giełdowy Voxel z determinacją walczy o wartość kontraktów, choć NFZ
płaci przecież również za nadwykonania. W tym roku negocjacyjne chwyty
podlaskiego i łódzkiego oddziału NFZ wydają się już kuriozalne i absurdalne. O
sprawie informowały wielokrotnie lokalne media. Przyjrzał się jej też w dzisiejszym
wydaniu „Pulsu Biznesu”.

Dziennik zauważa, że spółka diagnostyczna posiada w Łodzi
sprzęt do badań PET-CT, czyli pozytronowej tomografii emisyjnej, bardzo
pomocnej przy diagnozowaniu nowotworów. Ośrodek od ponad 2 lat spółka ma
kontrakt z NFZ na kwotę 4 mln zł rocznie, natomiast w tym roku NFZ chce
zmniejszyć kontrakt do 2 mln zł. Zdaniem spółki zmniejszenie kontraktu jest
efektem otworzenia konkurencyjnego ośrodka w Łodzi, na którego finansowanie nie
było wcześniej rezerw w NFZ, więc środki z kontraktu Voxela miały zostać
przesunięte. Prezes Voxela, Jacek Liszka tłumaczy, że takie roszady są nie
zgodne z prawem i o tych działaniach zawiadomił już prokuraturę.

Kolejna kwestia to Białystok, gdzie Voxel jako jedyny w
całym województwie posiada pracownię PET-CT. Spółka nie ma tu jeszcze w ogóle kontraktu
z NFZ, choć sprzęt rozpoczął już badania pacjentów. Tymczasem podlaski oddział
NFZ wysyła pacjentów ze swojego województwa na badania np. do Warszawy, za co placówka
płaci znacznie więcej. Wykonywanie badań PET-CT na miejscu jest więc w
interesie NFZ. Dlaczego kierownictwo podlaskiego NFZ może działać na niekorzyść
własnej organizacji? Tego nie wiadomo. Fundusz tłumaczy jedynie, że zarzuty nie
mają podstaw. Na całej tej sytuacji cierpią pacjenci, dla których NFZ przecież
pracuje…

Dowiedz się więcej w dzisiejszym wydaniu (24.01) „PB”
ze strony 8.