Otoczenie rynkowe sprzyja ALUMETAL
S.A.

Największy krajowy wytwórca wtórnych stopów aluminium
konsekwentnie poprawia swoje wyniki. W pierwszym półroczu 2015 r. przychody
wzrosły o 22 proc. rdr (do poziomu 752,4 mln zł), zysk netto o 12 proc. (31,3
mln zł), a wynik EBITDA o 31 proc. (47,4 mln zł). Spółce sprzyja rosnąca
sprzedaż samochodów w Europie, która powoduje zwiększony popyt na stopy
aluminium.

– Sprzedaż samochodów w Unii Europejskiej w I
półroczu wzrosła o 8,8 proc. Szacujemy, że w przyszłym roku konsumpcja wzrośnie
o co najmniej 2-3 proc. Nasze wolumeny będą na podobnym poziomie co w 2015 r.,
ponieważ pracujemy na pełnych mocach, czyli 165 tys. ton rocznie. Dopiero pod
koniec 2016 r. uruchomimy zakład na Węgrzech, który docelowo zapewni dodatkowe
60 tys. ton
– szacuje Szymon Adamczyk, Prezes Zarządu ALUMETAL S.A.

Prezes dodaje, że ostatnie kłopoty Volkswagena nie mają
wpływu na kondycję spółki. Liczba kontrahentów to niemal 160 podmiotów i nawet
zmniejszenie puli zamówień jednego z nich można łatwo wyrównać zwiększeniem
dostaw do innych odbiorców. Równocześnie trwają prace nad strategią dalszego
rozwoju. Mowa tu zarówno o zagranicznych przejęciach, jak i o inwestycjach
organicznych. W planach jest również zwiększenie dywersyfikacji oferowanych
wyrobów tak, by uniezależnić się od wahań w branży motoryzacyjnej.

Od października ma ruszyć budowa nowego zakładu na Węgrzech.
Szacunkowa wartość nakładów to 120 mln zł, z czego 42 mln zł to możliwe
wsparcie rządu węgierskiego (ulgi w CIT oraz dotacja gotówkowa). Moce
produkcyjne nowego zakładu wyniosą – jak już wspomniano – około 60 tys. ton
rocznie. To 36% obecnych zdolności produkcyjnych Grupy Alumetal.

Coraz bardziej realne wydaje się
zrealizowanie warunków programu opcji menedżerskich, tj. zwiększenie EBITDA i
zysku netto o minimum 12,5 proc. w ujęciu rok do roku. Zarząd deklaruje
rekomendację wypłaty dywidendy w wysokości 50 proc. wypracowanego zysku. Taka
polityka ma zostać utrzymana także w kolejnych latach.

Więcej w dzisiejszym wydaniu „Parkietu” na str. 3