Alumetal dobrze
spozycjonowany rynkowo
Dobra koniunktura w europejskiej motoryzacji sprzyja
giełdowym dostawcom części i akcesoriów samochodowych. Coraz częściej słychać
jednak głosy, że szczyt hossy branża ma już za sobą. Martyna Dziubak, analityk sektorowy
BZ WBK, uważa, że po rekordowym dla krajowego przemysłu motoryzacyjnego roku
2017, także w tym roku uda się utrzymać wysoki poziom sprzedaży, choć dynamika
wzrostu będzie prawdopodobnie niższa.
– Liczne inwestycje w
sektorze w 2017 r. i nowe zapowiedziane na 2018 r. są szansą dla polskich
poddostawców z dalszych części łańcucha dostaw. Ponadto ożywienie sprzedaży i
produkcji na rynkach pozaunijnych, takich jak Rosja czy Turcja, także kreuje
szanse na rozwój eksportu. Z drugiej strony jednak niepewność związana z
brexitem hamuje sprzedaż na rynku brytyjskim, co w konsekwencji już przełożyło
się na spadek produkcji aut osobowych, m.in. w Niemczech czy w gliwickiej
fabryce Opla. Jednak jeszcze w 2018 r. spadki te powinny być w znacznej mierze
rekompensowane przez wzrost na innych rynkach – ocenia ekspert.
Inwestorzy przychylnym okiem patrzą na Alumetal, który, jako
jeden z niewielu, przynosi solidne zyski swoim akcjonariuszom, ma najwyższą
efektywność w skali europejskiej i zdywersyfikowany biznes. Co więcej, czołowy
europejski producent wtórnych aluminiowych stopów odlewniczych w pierwszym
kwartale pokazał mocny wzrost marżowości.
– W przypadku
Alumetalu rentowność w dużej mierze zależy od różnicy między ceną złomu a ceną
otrzymanego stopu. To częściowo odzwierciedla marża benchmarkowa stopu 226,
która w ostatnich miesiącach notuje wyraźny wzrost, a koszty wynagrodzeń
stanowią relatywnie niewielki udział w łącznych kosztach, co w rezultacie
powinno się pozytywnie przełożyć na rentowność spółki w nadchodzących okresach
– wskazuje Michał Krajczewski, szef analityków BM BNPBGŻ.
Więcej: PARKIET (2018-06-18 Str. 9)