Czas: 28 marca 2012 r.
Miejsce: Warszawa
Temat: Omówienie wyników finansowych osiągniętych w 4 kwartale 2011 roku
oraz całym 2011 roku, przedstawienie sytuacji w spółkach holdingu oraz
zaprezentowanie planów biznesowych na kolejne okresy
Spotkania indywidualne z analitykami i zarządzającymi
Prezes Nowacki: dzięki unikalnej strategii generujemy szybki wzrost wyników
W 2011 roku holding spółek przemysłowych Complex zwiększył
przychody o 24 proc., do blisko 150 mln zł. Zysk operacyjny wzrósł aż o 121
proc., do 13,6 mln zł, a zysk netto przypadający na akcjonariuszy jednostki
dominującej wzleciał z 3,1 mln zł zanotowanych w 2010 r. do 9 mln zł w 2011 r.
To skok o 190 proc. W rezultacie zysk na
akcję zwiększył się z 12 do 35 gr. Jednocześnie wartość aktywów netto na akcję
wzrosła z 2,84 do 3,35 zł. Dlatego wskaźniki giełdowe Compleksu wyglądają niezwykle atrakcyjnie – cena do zysku przy
kursie akcji na GPW 1,8 zł (C/Z) to zaledwie około 5, a 1 zł majątku netto Spółki
jest wyceniany na jedynie 54 gr.
– Jesteśmy obecnie nisko wyceniani przez rynek, gdyż nie
wszyscy odkryli, jak mocno zmieniła się Grupa Complex w ostatnich latach, jak
mocno urosła i jakie osiąga wyniki. Pracujemy nad tym, aby to zmienić. Coraz
mocniej pokazujemy też, że mniejsze spółki są elastyczniejsze, szybciej reagują
na zmiany rynkowe. Mniejsze organizacje są też, jak wynika z naszych
doświadczeń, efektywniejsze i tańsze. Dlatego jako holding stawiamy na
tworzenie optymalnego środowiska rozwoju dla naszych spółek portfelowych –
podkreślał podczas spotkań Michał Nowacki, Prezes Zarządu Complex S.A.
– Celma i Quinto mają bardzo duży potencjał i już możemy
mówić o trwałej rentowności. Pierwszą ze spółek zamierzamy zresztą upublicznić.
Stabilizował wyniki Grupy będzie w kolejnych okresach segment nieruchomościowy,
w którym warto wymienić nasze dwa sztandarowe projekty, a mianowicie JOTES
Business Park oraz Factory Business Park – wyliczał Michał Nowacki.
Wyniki Grupy obciążyła strata segmentu o dystrybucja
elektronarzędzi – spółka Premium Technik Polska.
– Restrukturyzacja biznesu, szczególnie austriackiej
Ostrany, idzie dużo wolniej, niż zakładaliśmy. Dlatego przesunęliśmy nasze
zasoby organizacyjne, aby przyspieszyć ten proces. Kompleksowa oferta naszej
grupy wraz z zapasami zakupionymi wraz z Ostraną mają duży potencjał handlowy,
który zamierzamy wykorzystać – podkreślił Prezes Nowacki.
Inwestorom podoba się unikatowa strategia Grupy Complex,
dywersyfikacja produktowa, zakończona sukcesem determinacja w uzyskaniu
należnego odszkodowania od PZU za spaloną siedzibę oraz bardzo dynamiczne
wzrosty wyników finansowych, z podkreśleniem wyników operacyjnych.
Restrukturyzacja przejętych w poprzednich okresach spółek
zależnych obejmuje również unifikację standardów sprawozdawczości finansowej. W
rezultacie klasyfikacja kosztów wykazanych w raporcie okresowym za 2010 rok
niezupełnie pokrywa się z klasyfikacją wykazaną w raporcie za 2011 rok, gdzie w
II półroczu spółki zależne otrzymały szczegółowe instrukcje. Szczególnie widać
to na przykładzie kosztów ogólnego zarządu względem kosztów sprzedaży.
– Udało nam się skończyć z dużą
dowolnością w przypisywaniu kosztów w spółkach zależnych. Koszty ogólnego
zarządu są już rozdzielone z kosztami sprzedaży i kosztami usług obcych, przez
co wzrasta przejrzystość raportowania. Zmiana struktury kosztów to również
efekt włączenia do konsolidacji nowych, istotnych spółek – Complex Metal
Ukraina i Jotes Business Park – wyjaśnił Prezes Nowacki.
– Koszty usług obcych
kontrolujemy na bieżąco, a wzrost ich wartości jest naturalnym skutkiem
zwiększenia skali outsourcingu w grupie. Chodzi o usługi promocyjne, reklamy,
programy lojalnościowe – dodał główny akcjonariusz i Prezes Complex S.A.
Zdaniem Prezesa Nowackiego, kolejne
okresy potwierdzą pozytywne, dynamiczne trendy obserwowane w Grupie Complex, a
akcjonariusze będą mieli jeszcze więcej powodów do poczucia satysfakcji z
inwestycji w akcje Spółki.