„Miliardowe” zmiany
w TIM-ie

Media
żywiołowo zareagowały na informacje, jakie Krzysztof Folta – prezes TIM S.A. –
przedstawił podczas spotkania z analitykami i dziennikarzami. Chodzi w
szczególności o efekty unikatowej na skalę europejską zmiany modelu działania w
branży dystrybucji elektrotechniki.

W spółce od
około półtora roku zachodzą znaczące zmiany: TIM z sieci hurtowni elektrotechnicznych
zmienia się w dystrybutora e-commerce. Wszystkie hurtownie pozbawiono lokalnych
magazynów, zamieniając je w lokalne biura handlowe. Już w tej chwili ponad
połowa sprzedaży realizowana jest przez Internet. Dzięki tej zmianie,
umożliwiającej obniżenie cen, możliwe stało się wyraźne zwiększenie obrotów.
Pierwsze półrocze udało się zamknąć wynikiem 226,5 mln zł przychodów, tj. o 47
proc. więcej niż w roku ubiegłym. To poziom zbliżony do rekordowych wyników
2007-2008. Jednak koszty reorganizacji i spadek cen, będący wynikiem ostrej
wojny cenowej, spowodowały pogorszenie wyniku finansowego. Prawdopodobnie nie
uda się zakończyć roku wynikiem zerowym na poziomie operacyjnym, i to pomimo,
że w III i IV kwartale uda się już wygenerować zysk. W II kwartale udało się
uzyskać marżę na poziomie 15 proc. i ten poziom TIM chce utrzymać w kolejnych
kwartałach. Powinno to spowodować dynamiczny wzrost obrotów w najbliższych
latach. A cele są ambitne: to aż 1 mld zł obrotu w latach 2016-17.

Kolejnym
etapem reorganizacji spółki będzie zbycie magazynu centralnego, który
zwyczajnie stał się za mały przy obecnej wielkości obrotów. Magazyn ma zostać
sprzedany operatorowi logistycznemu, który go rozbuduje i wynajmie TIM-owi.
Takie rozwiązanie zarząd spółki uważa za korzystniejsze niż samodzielne
ponoszenie kosztów inwestycji. To właśnie z magazynu centralnego w
podwrocławskich Siechnicach są wysyłane do odbiorców wszystkie zamówienia
spływające przez strony internetowe i lokalne biura handlowe.

Szacuje się,
że obecna wartość rynku, bardzo rozdrobnionego, wynosi około 7,5 – 8 mld zł.
TIM już po pierwszym półroczu 2014 wskoczył na miejsce z numerem jeden.