Amica zakłada, że pokaże lepsze wyniki w IV kwartale 2021 rok niż w III kwartale ubiegłego roku. W 2022 roku wyzwaniem dla branży AGD i grupy będą m.in ceny komponentów i transportu – poinformował PAP Biznes w wywiadzie członek zarządu spółki Michał Rakowski. Dodał, że Amica przygotowała strategiczny zapas magazynowy w Rosji na wypadek konfliktu zbrojnego z Ukrainą.

 

„Jesteśmy zadowoleni z wyników grupy w IV kwartale 2021 roku. Z obiektywnych względów, wynikających m.in. z efektu wysokiej bazy porównawczej i wzrostu kosztów, trafniej będzie porównywać IV kw. 2021 roku w ujęciu kwartał do kwartału niż w ujęciu rok do roku. III kwartał 2021 roku wydaje się odpowiedniejszym benchmarkiem. Zakładam, że pokażemy lepsze przychody, zysk operacyjny, EBITDA i wynik netto niż w poprzednim kwartale” – powiedział członek zarządu Amiki.

 

„W IV kwartale, podobnie jak już wcześniej, odczuwaliśmy wzrost cen komponentów i materiałów, które są wykorzystywane przy produkcji AGD. Obecnie obserwujemy stabilizację cen. W ujęciu rok do roku widzimy oczywiście już pełen wpływ podwyżek cen surowców. Będziemy czekać na rozwój wydarzeń, gdyż obecnie trudno przewidywać kierunek zmian” – dodał.

 

W trzecim kwartale 2021 roku przychody grupy wyniosły 851,3 mln zł wobec 859,1 mln zł rok wcześniej. EBITDA spadła do 45,5 mln zł z 93,2 mln zł. Zysk netto zmniejszył się do 23,2 mln zł z 62,5 mln zł.

 

Amica w fabryce we Wronkach produkuje kuchnie, piekarniki oraz płyty grzewcze. Grupa sprzedaje także towary, czyli produkty AGD kupowane u innych producentów w celu ich dalszej sprzedaży.

 

W ocenie Rakowskiego w bieżącym roku wyzwaniem dla grupy będą ceny komponentów i materiałów, a zwłaszcza stali, koszty transportu oraz kursy walutowe.

 

„Z naszego punktu widzenia w 2022 roku istotne będą trzy elementy, które mocno oddziałują na wyniki grupy. Po pierwsze są to ceny komponentów i materiałów, zwłaszcza stali, która w naszej produkcji stanowi blisko 30 proc. technicznego kosztu wytworzenia. Istotna jest też elektronika, ale pokazaliśmy w ubiegłym roku, że potrafimy sobie radzić z brakiem jej dostępności. Fabryka we Wronkach nie miała żadnej przerwy produkcyjnej związanej z brakiem dostępności komponentów, co jest naszym dużym sukcesem na tle nie tylko szerokiego sektora przemysłowego, ale również na tle samej branży AGD. W tym roku nie spodziewam się, aby ta sytuacja miała się zmienić” – zapowiedział.

 

„Drugim elementem istotnym dla wyników grupy w 2022 roku są koszty transportu. Widzimy od kilku miesięcy powolny spadek kosztów logistycznych, związanych z cenami kontenerów oraz w wyniku prowadzonych przez nas działań optymalizacyjnych. Spodziewamy się, że w tym roku ceny frachtu będą nadal spadać i w 2023 roku osiągną poziom rynkowy, zadowalający dużych importerów, takich jak Amica” – dodał.

 

Członek zarządu wskazał, że trzecim elementem są kursy walut. Amica prowadzi aktywną politykę zabezpieczeń i jako cała grupa jest zbilansowana pod względem euro. Patrząc jednak długoterminowo na poszczególne rynki po stronie zakupowej, w Polsce spółka musi liczyć się z ryzykiem wysokiego kursu euro w stosunku do złotego.

 

Rakowski podtrzymał wcześniejsze prognozy dotyczące powrotu europejskiego rynku AGD do zwyżek sprzed pandemii od 2022 roku.

 

„Jeszcze w 2021 roku mówiłem, że spodziewam się, iż kolejne lata będą dla rynku AGD w Europie pod znakiem powrotu do poziomów wzrostów sprzed pandemii, czyli średnio 5 proc. rocznie. W Europie Zachodniej te zwyżki mogą być nieco mniejsze, a w Europie Środkowo-Wschodniej większe, gdyż kraje doganiają status cywilizacyjny UE. Szacunkowo można założyć, że w ubiegłym roku dynamika ilościowa na rynku europejskim mogła sięgnąć 8 proc., a w Polsce do 10 proc.” – ocenia.

 

Grupa przygotowała strategiczny zapas magazynowy w Rosji na wypadek konfliktu zbrojnego z Ukrainą.

 

„Napięta sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej martwi nie tylko nas, ale Europę i cały świat. Nikt przecież nie chce, aby doszło do konfliktu zbrojnego. Z naszej perspektywy rynek wschodni, czyli Rosja, Ukraina i m.in. Kazachstan, stanowi łącznie około 15 proc. sprzedaży. W tym ostatnim kraju sytuacja polityczna na szczęście się ustabilizowała i nasz biznes funkcjonuje bez żadnych turbulencji, dlatego możemy optymistycznie patrzeć na skalę obecności Grupy Amica w Azji Środkowej” – powiedział członek zarządu.

 

„W negatywnym scenariuszu, gdyby konflikt zbrojny Rosja-Ukraina wybuchł, to można sobie wyobrażać różnego rodzaju sankcje. I to nie tylko ze strony świata zachodniego, ale również w drugą stronę. Taka sytuacja na pewno nie pomogłaby handlowi międzynarodowemu i relacjom biznesowym. Dlatego, podobnie jak w przeszłości, mogą następować turbulencje w handlu z Rosją. Na razie nie odczuwamy zmniejszonego popytu na rynku rosyjskim czy ukraińskim. Podjęliśmy jednak pewne działania operacyjne, zbudowaliśmy m.in. strategiczny zapas magazynowy w Rosji na wypadek jakiegoś embarga. Robi tak zresztą wiele firm, bazując na wcześniejszych doświadczeniach, kiedy takie sankcje były nakładane. Amica również ma dość bogate doświadczenia zebrane na rynkach wschodnich i będziemy wykorzystywać ten know-how. Co jednak najważniejsze, przy poprzednich sytuacjach kryzysowych w handlu ze Wschodem, ten obszar geograficzny był dominujący w naszej sprzedaży, podczas gdy obecnie jesteśmy zdecydowanie bardziej zdywersyfikowani, a największym naszym rynkiem jest Europa Zachodnia” – dodał.

 

Na koniec września ubiegłego roku sprzedaż w Europie Zachodniej stanowiła ponad 43 proc. przychodów grupy, 26 proc. przypadało na rynek polski. Rynek wschodni stanowił 15,8 proc. przychodów, północny 8,1 proc., a południowy 6,8 proc.

 

Rakowski poinformował, że inwestycje grupy wzrosną w 2022 roku do około 120 mln zł z około 100 mln zł w 2021 roku.

 

„W 2021 roku inwestycje grupy sięgnęły około 100 mln zł. To trochę mniej niż wcześniej zapowiadaliśmy, gdyż nasi dostawcy borykają się z problemami dostępności, wywołanymi przez pandemię. W tym roku przewidujemy, że CAPEX wyniesie około 120 mln zł. Głównie będą to wydatki na zwiększenie mocy produkcyjnych oraz automatyzację i digitalizację. Kontynuujemy także inwestycje w technologie neutralizujące nasz wpływ na środowisko. W tym roku rozpoczynamy budowę nowej oczyszczalni, a także przygotowujemy się do instalacji paneli fotowoltaicznych na terenie fabryki i serwisu we Wronkach” – powiedział.

 

Fabryka Amiki we Wronkach pod koniec września 2021 roku zwiększyła moce produkcyjne do 2,5 mln sztuk dużego AGD rocznie.

 

Grupa Amica sprzedaje małe i duże AGD pod markami: Amica (Europa Środkowa i Zachodnia), Hansa (Europa Wschodnia), Gram (Skandynawia) oraz CDA (Wielka Brytania) oraz Fagor (Hiszpania). Na całym świecie zatrudnia ponad 3 tysiące osób, dzięki którym dostarcza do klientów na blisko 70 rynkach na świecie ok. 5 mln urządzeń rocznie.

 

Ewa Pogodzińska (PAP Biznes)

 

epo/ mfm/

Depesza pochodzi z pełnej wersji serwisu biznes.pap.pl

Link