W dzisiejszym wydaniu Pulsu Biznesu można przeczytać o planach szwajcarskiej spółki Octapharma związanych z budową fabryki osocza, której koszt ma wynieść 100 mln euro. Szwajcarzy planująrozpocząć w nim produkcję najwcześniej w 2016 roku. Są to już kolejne doniesienia mediów na ten temat, natomiast dopiero dziennikarka „Pulsu Biznesu” słusznie zauważyła, że inwestycja ta nie jest jeszcze w ogóle przesądzona. Octapharma chciałaby dostać wyłączność na skup polskiego osocza i dostawę preparatów krwiopochodnych, tymczasem byłoby to sprzeczne z warunkami przetargu ogłoszonego przez Ministerstwo Zdrowia. Tym bardziej, że w Polsce istnieje już wytwórnia osoczanależąca do notowanego na New Connect Biomed-Lublin (polski kapitał). Co więcej, która może być uruchamiana w najbliższym czasie, a nie dopiero za 5 lat. Biomed-Lublin, jedyny w Polsce producent preparatów krwiopochodnych znajduje się więc na wygranej pozycji.

Minister zdrowia nie może obiecać [Octopharmie – red.] określonych obrotów, ponieważ działamy na wolnym rynku i takie praktykisą niedozwolone – komentuje Waldemar Sierocki, prezes Biomedu Lublin.

Więcej na str. 3 dzisiejszego wydania „Pulsu Biznesu”

Przy okazji warto zauważyć dynamiczny wzrost zyskowności Biomedu-Lublin. W całym 2011 przy przychodach 37,86 mln zł spółka zarobiła 0,57 mln zł netto. Trend w wynikach Biomedu wydaje się jasny. W IV kwartale przychody prawie się podwoiły i wyniosły 12,33 mln zł, strata operacyjna 2,05 mln zł zamieniła się w 2,14 mln zł zysku operacyjnego, a zamiast 2,12 mln straty netto spółka wypracowała 1,5 mln zł zysku netto.

Raport za IV kwartał 2011 Biomed Lublin