Ceny rękawic po wyhamowaniu na początku lipca kontynuowały w jego drugiej połowie trend spadkowy. Popyt na rękawice nie słabnie, a na jesieni może nawet się zwiększyć – poinformował PAP Biznes Witold Kruszewski, członek zarządu ds. finansowych Mercator Medical. Plany spółki na resztę roku obejmują m.in. rozbudowę mocy produkcyjnych i rozwinięcie e-commerce.

„Ceny rękawic po wyhamowaniu na początku lipca kontynuowały w drugiej połowie lipca trend spadkowy. Są to relatywnie niewielkie spadki, których można się było spodziewać. Sytuacja na rynku jest bardzo dynamiczna i trudno coś prognozować, nawet z miesięcznym wyprzedzeniem. Trend spadku rynkowych cen rękawic wydaje się mieć jednak charakter długoterminowy” – powiedział PAP Biznes członek zarządu Mercator Medical.

 

Jak wskazał, wpływ na rynkową podaż w najbliższym czasie będzie mieć sytuacja pandemiczna w Malezji. Tamtejszy lockdown powinien umożliwić spółce efektywniejszą sprzedaż zapasów.

 

„Zakłady produkcyjne w Malezji powoli się otwierają. Nie są to jeszcze pełne moce produkcyjne, ale efekt globalnych perturbacji z dostawami z Malezji będzie widoczny przez następnych kilka-kilkanaście tygodni, dlatego że sporo czasu upłynie zanim wysyłki z Malezji zaczną docierać do klientów. Strona podażowa będzie na pewno słabsza, co nam umożliwi efektywniejszą sprzedaż zapasów” – powiedział Kruszewski.

 

Przed pandemią Malezja odpowiadała za około 2/3 globalnych mocy produkcyjnych.

 

Kruszewski wskazał, że popyt na rękawice nie słabnie.

 

„Przyczyniają się do tego kolejne fale pandemii i wciąż trwające lockdowny w wielu częściach świata. Przewidujemy, że na jesieni popyt nawet może się zwiększyć w związku z powrotem dzieci do nauki stacjonarnej i powrotem pracowników z wakacji” – ocenił członek zarządu Mercatora.

 

„Nasze moce produkcyjne są cały czas wykorzystywane w 100 proc. Według zeszłotygodniowego raportu Bank of Thailand jesteśmy obecnie drugim najważniejszym producentem rękawic w Tajlandii” – dodał.

 

Poinformował też, że około 2/3 mocy produkcyjnych spółki jest już zakontraktowanych i sprzedanych do I kw. 2022 roku.

 

„Pozostałą część produkcji sprzedajemy na bieżąco. Zainteresowanie wciąż jest bardzo duże, mimo presji na obniżkę cen” – powiedział Kruszewski.

 

Wskazał też, że oba zakłady produkcyjne działają normalnie i jak na razie spółka nie ma problemów z koronawirusem wśród pracowników, mimo ogólnego wzrostu zakażeń w Tajlandii.

 

„Nasza tajlandzka spółka zlokalizowana jest na prowincji, pracownicy żyją na miejscu, ograniczyliśmy do minimum kontakty z osobami z zewnątrz, dbamy o minimalizowanie możliwości ewentualnej transmisji wirusa wśród pracowników. To wszystko procentuje” – powiedział Kruszewski.

 

Plany Mercatora na resztę roku obejmują m.in. rozbudowę mocy produkcyjnych. Nowa fabryka ma zostać uruchomiona na przełomie roku i będzie produkować około 0,7 mld rękawic rocznie. Łączne moce produkcyjne grupy po uruchomieniu nowego obiektu mają przekroczyć 3,9 mld rękawic rocznie.

 

„Staramy się też dokonywać ekspansji dystrybucyjnej i tu pomaga nam baza klientów, którą udało nam się podczas pandemii rozbudować. Staramy się docierać do nich z większą liczbą produktów, co będzie znacznie łatwiejsze, gdy presja pandemiczna się zmniejszy. Będziemy mogli wtedy już realizować normalną działalność sprzedażową i zwiększać marżę poprzez sprzedaż wyżej marżowych produktów” – powiedział Kruszewski.

 

„Po trzecie rozwijamy nowe kanały sprzedaży, czyli e-commerce, którego udział w sprzedaży rośnie. Stawiamy także na wzmocnienie marek własnych. Pracujemy również nad poszerzeniem działalności o nowy biznes. Kolejny obszar naszej aktywności to sfera przejęć komplementarnych podmiotów. To są duże tematy, które w oczywisty sposób wymagają czasu, a jednocześnie z racji niewiadomego finału każdego z procesów należy prowadzić możliwie dużo rozmów. Dużo naszych zasobów wykorzystujemy obecnie z myślą o rozwoju, o naszej pozycji w kolejnych latach” – dodał.

 

Notowania Mercatora spadły w ciągu ostatniego miesiąca o prawie 30 proc. Kurs spółki wyniósł na wtorkowym zamknięciu 202,6 zł.

 

„W ostatnim czasie notowania Mercatora były bardzo zmienne, jednak w mojej ocenie w spółce nie dzieje się nic, co mogłoby uzasadnić takie zachowanie kursu” – ocenił Kruszewski.

 

Mercator Medical zajmuje się produkcją i dystrybucją jednorazowych rękawic medycznych, ochronnych i gospodarczych oraz opatrunków medycznych. Według szacunków spółka odnotowała w drugim kwartale 2021 roku około 164,7 mln zł EBITDA i około 146,6 mln zł zysku netto przy przychodach na poziomie 535,5 mln zł. Rok wcześniej EBITDA wyniosła 234,6 mln zł, zysk netto 210,5 mln zł, a przychody 375,2 mln zł. (PAP Biznes)

 

sar/ mfm/

Depesza pochodzi z pełnej wersji serwisu biznes.pap.pl