Data: 19 grudnia 2016 roku

Miejsce: Warszawa

Temat: Omówienie sytuacji biznesowej i finansowej Grupy
Kredyt Inkaso po zakończonej sukcesem obronie przed wrogim przejęciem oraz
perspektyw rozwoju w przyszłości

Kredyt Inkaso zwiększa efektywność,
analizuje kolejne rynki zagraniczne

Jedna z czołowych
firm windykacyjnych z GPW zainicjowała 10 projektów strategicznych, które mają
istotnie zwiększać wyniki finansowe w kolejnych latach. Spółka zamierza
emitować rocznie obligacje o wartości 200-250 mln zł na finansowanie zakupu
portfeli wierzytelności, analizuje również kolejne możliwości ekspansji
geograficznej.

Grupa Kredyt Inkaso odzyskała już możliwości powrotu na
ścieżkę dynamicznych wzrostów. Po burzliwym okresie, szczególnie w pierwszych 8
miesiącach bieżącego roku, w którym Zarządowi udało się obronić spółkę przed
wrogim przejęciem oraz pozyskać silnego, większościowego akcjonariusza w
postaci funduszu private equity Waterland.

Zainicjowaliśmy 10 kluczowych projektów o znaczeniu strategicznym,
które realizujemy przy wsparciu zewnętrznych doradców. Będą one miały istotne
znaczenie dla rozwoju Grupy Kredyt Inkaso i generowanych przez nią wyników na
przestrzeni kolejnych lat
– podkreślił Paweł Szewczyk, Prezes Zarządu Kredyt
Inkaso SA.

Szereg inicjatyw
prorozwojowych i proefektywnościowych

Chodzi np. o rozwiązania IT, w tym platformę CRM dla całej
grupy, podczas gdy obecnie w każdym z krajów funkcjonują oddzielne systemy.
Obecnie Grupa Kredyt Inkaso posiada w Rumunii i Rosji najnowocześniejsze, najbardziej dostosowane
do sytuacji rozwiązania i widzi w związku z unifikacją systemów duże możliwości
podniesienia odzysków np. w Polsce. W ramach obszaru operacji można mówić
chociażby o poprawie efektywności procesów.

Doskonalenie procesów powinno być ciągłe, a to niestety w
ostatnich miesiącach było zaburzone, Teraz musimy to nadgonić
– powiedział
Piotr Podłowski, Wiceprezes Zarządu Kredyt Inkaso SA.

Wskazał również na m.in. przebudowę modelu scoringowego
dłużników w oparciu o big data, data mining, co oznaczać będzie dedykowane
działania dla konkretnych dłużników, a w efekcie optymalizację kosztową.

Szukamy obszarów, by podnieść odzyski i ograniczyć koszty,
ale bez utraty przychodów
– podkreślił Wiceprezes Piotr Podłowski.

Solidne podstawy do
wzrostu

Od września br. trwa etap porządkowania Grupy Kredyt Inkaso.
Przedstawiciele spółki wskazują, że obecny rok finansowy (zakończy się
31.03.2017) to czas na reorganizację i należy go oceniać nie przez pryzmat
wzrostu, ale jako trampolinę na przyszłość. Zresztą wyniki finansowe minionego
półrocza finansowego obarczone były zawirowaniami wokół spółki, choć wskazać
należy na solidną gotówkę, jaką Grupa Kredyt Inkaso generuje nieprzerwanie
(więcej można przeczytać tutaj – link).

Niewątpliwie każdego dnia trzeba walczyć o podnoszenie
operacji na kolejny poziom, a przez ostatnie miesiące nie mieliśmy na to ani
czasu, ani głowy. Forsowane przez Best połączenie wstrzymywało nasze inwestycje
(software), czego zbieramy obecnie pokłosie. Mamy niższe odzyski niż w
przeszłości, stąd odpis zaproponowany przez audytora. Ale to sytuacja w całości
odwracalna
– wskazał Wiceprezes Piotr Podłowski.

– Jesteśmy
przekonani, że dzięki naszym inicjatywom odzyski powrócą na właściwą ścieżkę.
Sam odpis jest również odwracalny. Czy może to nastąpić w bieżącym roku
obrotowym? Trudno mi powiedzieć, bo wymaga czasu, ale to dobry punkt wyjścia do
wzrostów w przyszłości. Wiemy, jak podnieść odzyski
– dodał.

Centra kompetencyjne
ułatwią synergie akwizycyjne

Grupa Kredyt Inkaso poszukiwała od zeszłego roku inwestora
strategicznego, który wsparłby ją w zakresie know-how oraz finansowania rozwoju
skali działalności. Obecnie komfort finansowy zapewnia spółce główny
akcjonariusz – fundusz Waterland. Wspierają ją również doświadczone firmy
konsultingowe, które w Europie doradzają branży windykacyjnej. Przedstawiciele
Kredyt Inkaso doceniają rozwój przy stabilnym akcjonariuszu, dzięki czemu są w
stanie konsekwentnie realizować kierunki rozwoju. Zauważają, że wprawdzie 15
czy 20 funduszy w akcjonariacie to łatwiejsze rozmowy, ale teraz mogą pokazać
zdecydowanie większą konsekwencję działania.

/wp-content/uploads/tl_files/klienci/nowy/Kredyt Inkaso/19.12.2016_Kri_3.jpg Istotne dla rozwoju Grupy Kredyt Inkaso jest rozpoczęcie
wykorzystywania najwyższych kompetencji z każdej jednostki w skali całej grupy.
Zapraszamy do organizacji także nowych ludzi. Wzmocniliśmy się w obszarze
operacji, w zakresie IT i w zakresie pozyskiwania finansowania. Sukcesywnie
będziemy uzupełniać kompetencje w organizacji, budując jednocześnie ścieżki wewnętrznych
awansów
– powiedział Prezes Paweł Szewczyk.

Przebudowujemy operacje i jeśli nowy podmiot wejdzie do
grupy, to będą już gotowe centra kompetencyjne, dzięki czemu od razu będziemy
realizować synergie, a efektywność całej grupy znacząco wzrośnie
– dodał.

Przedstawiciele Kredyt Inkaso wskazali, że bardzo dobrze
rozwija się biznes grupy w Rumunii i Bułgarii, dobre perspektywy ma też rynek
rosyjski. Grupa jest też obecna w Chorwacji i analizuje możliwości wejścia na
kolejne rynki Europy Południowej.

Naszym celem jest budowa powtarzalnego biznesu na nowych
rynkach, a nie tylko realizacja pojedynczych transakcji, obsługa pojedynczych
portfeli wierzytelności. Tylko w ten sposób możemy wspierać stabilność Grupy
Kredyt Inkaso i budować jej wartość
– podkreślił Paweł Szewczyk, Prezes Kredyt
Inkaso.

Dalsza ekspansja
geograficzna

Uczestników spotkania w naturalny sposób interesowało, kiedy
nowe podmioty mogą dołączyć do Grupy Kredyt Inkaso i o jakie przejęcia może
chodzić.

Analizujemy wejście na kolejne rynki, szczególnie rynki
Europy Zachodniej. Nie podjęliśmy jeszcze finalnych decyzji, w drugiej połowie
przyszłego roku będziemy w stanie więcej powiedzieć na ten temat. Kiedy
analizujemy branżę w poszczególnych krajach, np. w Hiszpanii, we Włoszech czy w
Austrii, to widzimy możliwości zakupu platform serwisowych i inwestycyjnych,
podmiotów o małych i średnich rozmiarach
– wskazał Prezes Paweł Szewczyk.

Kredyt Inkaso bierze przy tym pod uwagę zarówno wariant
rozwoju typu greenfield, jak również przejęcia.

Wejście na dojrzały rynek zajęłoby jednak w przypadku budowania
lokalnie biznesu od zera zbyt dużo czasu, dlatego skłaniamy się w stronę
akwizycji. Potencjalnie przejmowany serwiser musiałby mieć jednak określone
możliwości przerobowe
– zaznaczył Prezes Szewczyk.

Już jednak teraz Grupa Kredyt Inkaso, dzięki działaniu na
pięciu rynkach (Polska, Rosja, Rumunia, Bułgaria, Chorwacja) i związanej z tym
dywersyfikacji, a także dzięki miejscu na dalsze zwiększanie finansowania
dłużnego, ma solidne podstawy do dynamicznego zwiększania skali biznesu.

Szerokie spektrum
możliwości finansowania

Dzięki funduszowi Waterland
– bezpośrednio i pośrednio – atutem rynkowym Grupy Kredyt Inkaso stał
się dostęp do finansowania.

/wp-content/uploads/tl_files/klienci/nowy/Kredyt Inkaso/19.12.2016_Kri_2.jpg Fundusz Waterland daje nam komfort szybkiej realizacji
zidentyfikowanych przez nas możliwości rynkowych, gdyż posiada podpisaną umowę
ramową z Natixis Bankiem – jednym z wiodących banków we Francji. Mamy możliwość
w ten sposób pozyskać finansowanie do 1,5 roku, które następnie możemy we
własnym zakresie zrefinansować
– powiedział Prezes Paweł Szewczyk.

Jeśli chodzi o finansowanie dłużne, to jeszcze kilka
miesięcy był to czynnik niepewności, podczas gdy teraz sytuacja w naszym akcjonariacie
powinna działać już in plus
– dodał Wiceprezes Piotr Podłowski.

Kredyt Inkaso zamierza w celu finansowania zakupu portfeli
wierzytelności emitować rocznie obligacje o wartości 200-250 mln zł. W
pierwszej połowie przyszłego zamierza przy tym po raz pierwszy przeprowadzić
publiczną emisję papierów dłużnych, skierowaną do inwestorów detalicznych.

– Dlatego chcielibyśmy w przyszłym roku przeważyć w
strukturze emisji rynek publiczny, aby zdywersyfikować nasze finansowanie. Ale
mamy jednocześnie bardzo duże zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych.
Jesienią wyszliśmy na rynek z obligacjami za 40 mln zł, a ostatecznie
wyemitowaliśmy papiery za 120 mln zł
– powiedział Piotr Podłowski, Wiceprezes
Kredyt Inkaso.

Przygotowani na zmiany
rynkowe

Przedstawiciele Kredyt Inkaso rozmawiali z uczestnikami
spotkania również o rynkowych trendach, wyzwaniach i szansach.

Podaż wierzytelności w 2017 roku powinna utrzymać się na
podobnym poziomie jak w roku 2016, czyli szacunkowo mówimy o 6 mld euro
wierzytelności wszystkich typów łącznie. Niedosyt czujemy jednak w zakresie
wierzytelności hipotecznych, których podaż miała już w bieżącym roku mocno
ruszyć, a nie zanosi się, aby miało to nastąpić także w przyszłym roku. Być
może wyjaśnienie sytuacji wokół kredytów frankowych pozytywnie wpłynie na ten
segment rynku
– powiedział Prezes Szewczyk.

Zaznaczył również, że wzrasta liczba chętnych do zawierania
ugód, co wskazuje na polepszanie sytuacji finansowanej gospodarstw domowych,
które chcą być wykreślone z rejestru długów, co umożliwia im powrót do systemu
kredytów bankowych.

Wchodzące od stycznia zmiany w ustawie o komornikach
sądowych oraz potencjalne zmiany w przepisach dotyczących firm pożyczkowych
mogą ogólnie negatywnie wpłynąć na polski rynek wierzytelności
– wskazał Prezes
Szewczyk.

Od 2017 roku zaczną obowiązywać nowe, niższe o połowę limity
maksymalnej liczby spraw u pojedynczych komorników, co będzie miało wpływ na
koszty prowadzenia postępowań egzekucyjnych.

Branża musi wypracować schematy współpracy z wieloma
komornikami. Inaczej działa się z 3 czy 5 komornikami, którzy mają już
know-how, mają połączone z nami systemy informatyczne, mają drożne kanały
komunikacji, a inaczej z 300 komornikami. Wszyscy muszą się nauczyć nowej
sytuacji, a to wymaga na pewno czasu. My już zbudowaliśmy relacje w tym
zakresie
– powiedział Prezes Paweł Szewczyk.

Wskazuje też, że potencjalna zmiana ustawy o firmach
pożyczkowych sprawi, iż wiele firm consumer finance wypadnie z rynku.

W pierwszym okresie może to być dla branży windykacyjnej
dobra wiadomość, gdyż można będzie spodziewać się fali podaży portfeli
wierzytelności, ale w dłuższym terminie na rynek przestaną trafiać
wierzytelności z tego segmentu rynku
– wyjaśnił Prezes Szewczyk.

Patrząc ogólnie, spodziewam się w Polsce w perspektywie
kilku lat dalszej konsolidacji rynku finansowego, w tym banków i firm
windykacyjnych. Wzrosną też w związku z tym wolumeny pojedynczych transakcji na
rynku obrotu wierzytelnościami
– dodał.