Na parkiecie warszawskiej giełdy na początku roku sektor deweloperów był najbardziej opłacalną inwestycją. Dlatego najciekawsze firmy z sektora znalazły się w centrum zainteresowania TVN CNBC. W studiu TVN gościem był Andrzej Szornak z Gant Development. Spotkanie dotyczyło sytuacji w spółce oraz na rynku mieszkaniowym.

Rozmowa rozpoczęła się od pytań o spadki cen mieszkań jakie są zauważalne w ostatnim okresie. Wiceprezes Szornak przyznał, że według niego, mieszkania będą tanieć do końca 2012 roku, a jedyną niewiadomą będzie skala tych spadków. Czynnikiem cenotwórczym odpowiedzialnym za spadki są głównie banki, które zaczęły bardziej restrykcyjnie podchodzić do klientów – zarówno indywidualnych jak i instytucjonalnych. Kredyty są coraz droższe i coraz mniej dostępne, więc mniej osób może sobie pozwolić na mieszkanie, a to powoduję spadki cen. Wielu deweloperom sen z oczu spędza wchodząca w życie ustawa deweloperska, zakładająca konieczność używania rachunków powierniczych przez deweloperów. Gant funkcjonuje już jednak od lat w takiej firmule, która zapewnia bezpieczeństwo klientów (płatność 10/90). Dlatego problem ten nie dotyczy Ganta, o czym zapewnił wiceprezes Szornak.

Gość TVN CNBC rozwiał też wszystkie wątpliwości odnośnie płynności finansowej Ganta, przypominając, że w ostatnim okresie spółka spłaciła prawie 200 mln zł zobowiązań, a dopiero co uzyskała kolejną umowę kredytową.

– Zadłużenie jest pod kontrolą i będzie sukcesywnie zmniejszane w tempie 100 mln zł rocznie, nie zmniejszając przy tym tempa rozwoju spółki – powiedział Andrzej Szornak

Kolejnym tematem rozmowy były marże na nowych projektach, w związku ze wspomnianą już wcześniej cenową tendencją spadkową. Wiceprezes Szornak przyznał, że na rynku jest wiele czynników utrudniających działalność zarobkową, jak wysoka inflacja i podaż na rynku, natomiast w obecnych inwestycjach marża powinna być już na wyraźnie wyższym poziomie. Będzie się tak działo za sprawą zmiany warunków funkcjonowania dewelopera. W hossie Gant kupował drogie grunty, podczas gdy grunty, na których powstaną nowe projekty, były już znacznie tańsze. Dużo niższe koszty całkowite jednego metra mieszkania powinny zaowocować pozytywną zmianą poziomu notowanej rentowności działalności deweloperskiej.