Czas: 23 lutego 2012 r.
Miejsce: Warszawa
Temat: Przedstawienie i omówienie wyników finansowych za 2011 rok, przedstawienie prognoz finansowych oraz perspektyw spółki i branży na kolejne okresy
Goście: 56 analityków, 6 dziennikarzy

Zysk netto wzrośnie w tym roku o połowę

Rok 2011 był udany, a rok 2012 będzie jeszcze lepszy. Fala wznosząca wciąż wzbiera, a Apator oczekuje 70-75 mln zł zysku netto.

Toruński Apator, lider aparatury pomiarowej i łącznikowej w Europie Środkowo-Wschodniej, zarobił na czysto w 2011 roku 51,5 mln zł przy 89 mln zł EBITDA i 538 mln zł przychodów (wyniki skonsolidowane). To oznacza rekordowe wyniki przy wzroście odpowiednio o 42, 48,6 i 31,5 proc. rok do roku oraz wykonanie prognozy finansowej z początku zeszłego roku z nawiązką, szczególnie po stronie przychodowej. Wzrosty zanotowała sprzedaż zarówno krajowa, jak i eksportowa (65 krajów) oraz zarówno w segmencie pomiarowym, jak i w segmencie łącznikowym. Rentowność na poziomie EBITDA wzrosła z 14,6 do 16,5 proc.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z uzyskanych wyników, które wypracowaliśmy wyłącznie na działalności operacyjnej. Jak widać, bardzo dobrze wychodzi nam nie tylko produkowanie liczników, ale również pieniędzy – skomentował Janusz Niedźwiedzki, prezes Apator S.A.

Dodał również, że zarząd zarekomenduje wypłatę 0,7 zł dywidendy na akcję (łącznie prawie 23,3 mln zł) wobec wypłaconych 0,6 zł w zeszłym roku.

W samym IV kwartale zeszłego roku skonsolidowany zysk netto spadł rok do roku o 12 proc. To jednak jedynie efekt zawyżonej bazy sprzed roku.

– Wtedy Apator-Rector, software’owe ramię Apatora, zaksięgował większość rocznego zarobku. Teraz był on zdecydowanie bardziej równomiernie rozłożony w czasie. Dlatego również ostatni kwartał zeszłego roku był dla nas bardzo udany – wyjaśnił zebranym Janusz Niedźwiecki.

Co więcej, początek roku obfituje w zamówienia, których skala pozytywnie zaskoczyła Apatora. To dobry prognostyk dla całego roku. Pozytywne trendy, które powinny trwać także w kolejnych latach, widać w prognozach finansowych. Zarząd Apatora, podobnie jak w ubiegłych latach, przedstawił właśnie inwestorom prognozę finansową dla bieżącego roku.

– Jako grupa zamierzamy osiągnąć w tym roku 70-75 mln zł zysku netto przy 117 mln zł EBITDA i 580 mln zł przychodów – oznajmił prezes Niedźwiecki.

/wp-content/uploads/tl_files/klienci/nowy/fotorelacje/Apator 1.JPG

To oznacza, że marża EBITDA przekroczy próg 20 proc. Celem spółki w kolejnych latach jest dojście do 25 proc. marży przy jednoczesnym dynamicznym wzroście przychodów. W 2014 r. mają one sięgnąć 700 mln zł. W kolejnych latach coraz istotniejszą siłą napędową dla Grupy Apator będzie proces wymiany liczników w całej Unii Europejskiej. Inteligentne opomiarowanie (smart meetering) staje się standardem.

– Na tym polu mamy największe w kraju doświadczenie i potencjał. Warto wspomnieć chociażby największą w Polsce (21,5 tys. liczników) realizację kompleksowego systemu inteligentnych liczników, jaką wykonaliśmy dla Tauronu – powiedział Janusz Niedźwiecki.

Prezes zakomunikował również, że proces umarzania akcji własnych będzie kontynuowany. Akcjonariusze zdecydowali już o umorzeniu 2 mln akcji Apatora, które posiada zależny Apator Mining. Taka sama decyzja powinna zapaść na najbliższym WZ wobec kolejnych 3 mln akcji. Ostatnie 600 tys. akcji Apatora, które należą do Apatora Mining, ma zostać sprzedane.

– Zgodnie z naszą konserwatywną polityką rachunkowości, zysk z tej operacji nie wejdzie jednak do rachunku zysków i strat, a znajdzie odzwierciedlenie jedynie w bilansie. W prognozie uwzględniliśmy jednak zysk z finalizacji sprzedaży działki po naszej dotychczasowej siedzibie – powiedział prezes Apatora.

Chodzi o około 17 mln zł zysku netto, jaki zrealizuje spółka po zakończeniu procesu sprzedaży gruntu w centrum Torunia. Tymczasem nowy, nowoczesny zakład, który w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej skonsoliduje w jednym miejscu produkcję liczników energii i przetwórstwo tworzyw sztucznych, jest już na ukończeniu. Pierwsze maszyny mają w nim zacząć pracować już pod koniec marca, a całkowita przeprowadzka ma się zakończyć w okresie kwiecień-maj.

– Zakład wraz z gruntem kosztował nas 33 mln zł, tymczasem pozwoli na roczne oszczędności rzędu 6 mln zł. Daje to bardzo krótki okres zwrotu z inwestycji – podkreślił Janusz Niedźwiecki.

Finalizacja przeprowadzki umożliwi również znaczny spadek zadłużenia Apatora. Choć relatywnie ma on i tak niewiele pożyczek i kredytów, to odblokowanie blisko 30 mln zł na rachunku powierniczym pozwoli spłacić zadłużenie związane z budową nowego zakładu.

– Obecnie nasze zadłużenie to około 65 mln zł. Na koniec tego roku powinno spaść do 25 mln zł – oznajmił podczas konferencji prezes Niedźwiecki.

Prezentacja z konferencji [link]
Raport okresowy Apator S.A. [link]