Data: 19 października 2021 roku

Temat: Omówienie wstępnych, szacunkowych wyników finansowych Grupy Mercator Medical za Q3 2021 oraz sytuacji rynkowej i perspektyw na kolejne okresy

 

Mercator Medical intensywnie pracuje nad rozwojem i dywersyfikacją

 

Giełdowa Grupa Mercator Medical wstępnie oszacowała przychody, wynik EBITDA i zysk netto, jakie osiągnęła w okresie lipiec-wrzesień 2021 roku [więcej tutaj].

– Był to kwartał w każdym aspekcie wynikowo słabszy, zarówno w porównaniu rok do roku, jak również kwartał do kwartału. Odczuliśmy mocno w segmencie dystrybucyjnym kontynuację trendu spadkowego rynkowych cen rękawic, szczególnie że wyraźna zniżka nastąpiła w lipcu, a okres od zakupu towarów do ich sprzedaży można określić jako mniej więcej trzy miesiące – wskazał Michał Romański, Dyrektor Finansowy w Mercator Medical S.A.

– Na rynku rękawic dzieje się to, co przewidywaliśmy, czyli że ta niesamowita hossa będzie się wygaszać. Wyraźnie wzrosła i rośnie podaż, a jednocześnie państwa zrobiły tak dużo zapasów środków ochrony osobistej, że jak tylko zmienił się trend pandemiczny, to rządy, służba zdrowia przestała kupować – nakreślił mechanizm rynkowy Wiesław Żyznowski, Prezes Zarządu Mercator Medical S.A.

Podkreślił jednocześnie, że droga rynku rękawic do nowej równowagi jeszcze się nie zakończyła, a tym samym trendom rynkowym podlegają także inne podmioty z branży.

– Patrząc na podaż, to mamy do analizy za krótkie okresy, nie ma jeszcze podsumowania. My szacujemy na bazie niepełnych danych, że podaż wzrosła o kilkadziesiąt miliardów sztuk rocznie, czyli mówimy o rzędzie wielkości powiedzmy 15% rynku. Chiny wykorzystały ostatni czas do dużego wzmocnienia swoich mocy produkcyjnych. Jednocześnie można założyć, że tak jak w każdej branży produktów masowych, tak również w rękawiczkach dojdzie do nadpodaży i pewne linie globalnie nie będą wykorzystywane. Taka jest natura naszej branży i biznesu produktów masowych. Z pewnością tak będzie i historycznie przed COVID-em też tak było – powiedział Prezes Mercatora.

Spółka – oprócz bieżącej działalności – poświęca dużo uwagi budowaniu fundamentów na wzrost w przyszłości.

– Zdawaliśmy sobie sprawę, że wygenerujemy nadzwyczajne środki, z których część wypłacamy akcjonariuszom, ale lwią część przeznaczamy na rozwój. Bardzo intensywnie pracujemy nad kilkoma kierunkami rozwojowymi. Tak jak komunikowaliśmy, będziemy mówili o faktach, a nie o zamierzeniach, dlatego też nie ogłosiliśmy jeszcze nic publicznie poza budową fabryki nr 3 – powiedział Prezes Żyznowski.

Trzecia fabryka Grupy Mercator Medical w Tajlandii powstaje zgodnie z założeniami [więcej o tej inwestycji – link].

– Pierwsze dwie linie powinny ruszyć w grudniu, a następne sukcesywnie do połowy przyszłego roku. Pracujemy też – chociaż bez podjęcia decyzji – nad następnymi projektami budowy ewentualnych kolejnych fabryk. Rozwijamy też dystrybucję, e-commerce i nowe technologie. Pracujemy też w bardziej zaawansowany sposób nad kilkoma projektami M&A, ale nie nadszedł czas o informowaniu o którymkolwiek z nich. Branża jest rozedrgana, wyceny bardzo różne, rozmowy nerwowe. Prezentujemy spokojne podejście do kwestii budowy kolejnych fabryk i wchodzenia w nowe biznesy, podchodzimy bardzo poważnie do tego. Myślimy o rękawicach, ale również o innych branżach – podkreślił Prezes Wiesław Żyznowski.

Przedstawiciele spółki odpowiedzieli również na pytania uczestników spotkania, wśród których znalazło się pytanie o zwołanie Walnego Zgromadzenia w celu umorzenia akcji własnych.

– Nie ma przeciwskazań, żeby zwołać NWZ jeszcze w październiku, aby odbyło się w listopadzie – powiedział Michał Romański.

Szef finansów Mercatora wyjaśnił również kwestię wielkości odpisów, wynikających z aktualizacji wartości zapasów i należności, a także osiąganych marż.

– Mamy kontynuację odpisu z II kw. Sama przyczyna i wartość bezwzględna właściwie bez zmian, dlatego też sam odpis nie wpłynął na wynik III kw., tylko sama działalność operacyjna. Z kolei w produkcji znakomita większość sprzedaży oparta była o umowy kontraktowe, więc erozja cen była znacznie niższa niż w dystrybucji, gdzie pracujemy głównie na cenach rynkowych, spotowych – wskazał Michał Romański.

Padły również pytania o kryzys energetyczny i logistyczny, jaki dotyka firmy na całym świecie.

– Cierpimy na koszt frachtu jak wszyscy. Z kolei nie zauważamy większych perturbacji w zakresie dostępności usług logistycznych. Nic nam nie wiadomo także, aby w przemyśle chemicznym miało braknąć składników do produkcji lateksu nitrylowego i innych chemikaliów do produkcji rękawic, choć oczywiście nie wiemy, czy jutro się to nie zmieni. Stany magazynowe  dystrybutorów i producentów są dość mocno wysokie, więc gdyby jutro popyt mocno wzrósł, to przez jakiś czas nie zabrakłoby rękawic. Branża nie oczekuje powtórki z roku 2020, tylko normowanie sytuacji – powiedział Prezes Żyznowski.

Rozmowa dotyczyła także lokowania nadwyżek finansowych w środowisku rosnących stóp procentowych i wzrastającej inflacji.

– Staramy się przechowywać gotówkę w bezpiecznych miejscach. Celem nie jest generowanie zwrotu, tylko przeniesienie wartości w czasie do czasu realizacji projektów rozwojowych. Dlatego dywersyfikujemy, na bieżąco reagujemy. W przypadku funduszy o profilu dłużnym możemy mówić o wynikach 0+ nominalnie, czyli realnie 0-. Z drugiej strony, dzięki rosnącym stopom procentowym możemy korzystniej lokować gotówkę w bankach – powiedział Michał Romański.

 

Linki:

Informacja prasowa

Raport bieżący nt. oszacowanych wyników