Data: 21 stycznia 2022 roku

Temat: Omówienie wstępnych, szacunkowych wyników finansowych Q4 2021

 

Mercator Medical widzi możliwości stabilizacji otoczenia rynkowego

 

Producent i dystrybutor jednorazowych rękawic opublikował wstępne, szacunkowe dane finansowe za okres ostatnich trzech miesięcy zeszłego roku. Wynika z nich, że marże istotnie się skurczyły, sprowadzając kwartalny zysk netto nieco poniżej zera [więcej tutaj].

– Szacunkowe wyniki IV kw. 2021 roku są pokłosiem trendu spadkowego rynkowych cen rękawic. Kolejne fale i mutacje koronawirusa nie mają korzystnego wpływu na branżę, widać dużo nowej podaży. Jesteśmy już jednak być może blisko punktu przegięcia, szczególnie gdy spojrzymy na nominalne ceny rękawic versus koszty produkcji i frachtu z Azji. Wierzymy, że w spokojniejszym otoczeniu będziemy zyskowną firmą – wskazał Michał Romański, CFO Grupy Mercator Medical.

Podkreślił jednocześnie, że to właśnie sytuacja rynkowa i możliwa do uzyskania marża brutto, która jest takim rezerwuarem wartości dla pozostałej części rachunku zysków i strat, pozostają głównym wyzwaniem.

– Spółka nie ma problemu z bazą kosztową czy kwestiami operacyjnymi. Przez większość zeszłego roku zmagaliśmy się z mocno spadającymi cenami rękawic w dystrybucji, a w IV kw. również to niekomfortowe środowisko w jakimś fragmencie zaczęło dotykać części produkcyjnej. W związku z tym nawet EBITDA wypracowana przez produkcję została skompensowana przez ujemną EBITDA w dystrybucji – powiedział Michał Romański.

– Jeśli chodzi o zmianę stanu zapasów, to część tego niekorzystnego wyniku z dystrybucji w IV kw. wynika z dość intensywnej akcji wyprzedażowej. Część odpisu aktualizującego, który zrobiliśmy po III kw., właśnie zutylizowaliśmy. Patrząc na to, co nam jeszcze pozostaje na magazynie, to wydaje się, że styczeń i być może luty będą jeszcze zainfekowane wcześniejszymi droższymi zakupami. Ufamy, że od marca nie będziemy już mieć produktów, na których będziemy realizować ujemną marżę – dodał szef finansów Mercatora.

Skoro dystrybucja tak ciąży na wynikach, to może warto było zmniejszyć jej skalę? To często padające pytanie w stronę Mercatora.

– Ograniczenie skali nic by nie dało dobrego. Patrzymy długoterminowo, a naszymi silnymi stronami jest dostępność towarów, szerokość asortymentu i jakość obsługi klienta. Dodatkowo zmniejszanie skali bieżących operacji zwiększałoby ryzyko dłuższego pozostania z drogo zakupionymi zapasami. DO ich uplasowania na rynku potrzebna jest przecież skala sprzedażowa. Mamy dobrą bazę startową na nowy rok  – powiedział Michał Romański.

W części produkcyjnej Grupa Mercator Medical powiększy się wkrótce o trzeci zakład produkcyjny rękawic jednorazowych, który został wybudowany obok dwóch pozostałych (Tajlandia). Z powodu opóźnień wykonawcy linii produkcyjnych, planowany na grudzień start pierwszej z nich opóźnił się i obecnie realna wydaje się połowa lutego – najbliższe podejście do przyjęcia pierwszej linii będzie w przyszłym tygodniu i jeśli zakończy się powodzeniem, to po 7-10 dniach linia zostanie operacyjnie uruchomiona. Potencjalnie przedłużeniu może ulec również dochodzenie zakładu do pełnych mocy produkcyjnych (ponad 0,8 mld szt. rocznie), co było pierwotnie zaplanowane na połowę roku.

– Nowy zakład produkcyjny będzie produkował rękawice industrialne. To oczywiste, że nie możemy konkurować z wysoko wolumenowymi producentami mainstreamowych rękawic medycznych. Dlatego trzecia fabryka jest nastawiona na rękawice specjalistyczne, grubsze. Na produkcję takich rękawic były nastawione również przed pandemią pozostałe dwa zakłady produkcyjne i w tym kierunku zamierzamy podążać jako cała organizacja w części produkcyjnej. W części dystrybucyjnej oferujemy oczywiście pełny asortyment, zgodnie z oczekiwaniami naszych klientów – powiedział CFO Mercator Medical.

Uczestników spotkania poza kwestiami operacyjnymi i rynkowymi interesowały również kwestie wykorzystania olbrzymich środków finansowych, jakie w latach 2020-2021 zgromadziła spółka. Pomimo przeprowadzenia skupu akcji o charakterze dywidendowym (312 mln zł) i finansowania budowy fabryki nr 3 (około 100 mln zł, pozostałe około 80-100 mln zł do sfinansowania), Grupa Mercator Medical dysponowała na koniec grudnia około 530 mln zł wolnych środków finansowych.

– Silną stroną i niewykorzystanym jeszcze potencjałem spółki jest baza kapitałowa, ponad pół miliarda złotych. Wierzymy, że ten potencjał umiemy wykorzystać dla grupy kapitałowej. Przyglądaliśmy się i przyglądamy wielu obiektom do nabycia, ale w naszej branży wyceny były nieadekwatne do sytuacji popandemicznej. Nie poddajemy się i poszerzając zakres, przeczesujemy rynek – wskazał CFO Grupy Mercator Medical.

Pytania uczestników spotkania dotyczyły również możliwości wypłaty dywidendy czy skupów akcji.

– To ciekawe i szerokie zagadnienie. Z powodu finansowania skupu akcji własnych w zeszłym roku i strat dystrybucji, a tym samym spółki-matki zarejestrowanej w Polsce i notowanej na GPW, możemy mieć techniczny problem z wypłatą dywidendy za rok 2021. Najbliższe NWZ ma podjąć uchwałę o kontynuacji działalności spółki-matki i o ile nie ma zagrożenia kontynuacji działalności, to pojemność dywidendowa jest oczywiście taka, a nie inna. Taka sama sytuacja wydaje się co do przeprowadzenia skupu akcji własnych o charakterze dywidendowym przez polską spółkę. Pozostaje jeszcze klasyczny skup akcji, na jaki zgodę może dać najbliższe NWZ, a skupu dokonałaby spółka zależna z Tajlandii, która była naszym centrum zysków. Prosty transfer środków do polski to z kolei temat podatków u źródła, dlatego optymalniejsze wydaje się ewentualne przeprowadzenie skupu z zagranicy. Te akcje nie mogłyby zostać jednak umorzone, zatem zmiana ich ceny rynkowej wprost wpływałaby na osiągane bieżące zyski, dlatego też raczej mówilibyśmy o buy-backu po cenie rynkowej. Nic nie jest jednak jeszcze przesądzone – powiedział Michał Romański.

 

Więcej informacji dostępnych w linkach poniżej.

Informacja prasowa nt. szacunków Q4 2021

Raport bieżący nt. szacunków Q4 2021

Prezentacja z konferencji